Dla Ever

Tom4ro

Honorato, jej chłopak obiecał mi, że napisze jak się dowie gdzie, a ja wolę nie zakłócać jego spokoju, zważywszy na status które używa będą zalogowanym na gg - nie przeszkadzać. To dla niego trudny okres bardzo, a i tak hakował 3 godziny by znaleźć mój numer, i przekazać nam te pare zdań. Napiszę tu od razu jak się dowiem.

Suzi

ja też mam dość blisko do Warszawy, mogłabym kiedyś z Łodzi zamiast iść do szkoły wsiąść w pociąg 1,5 godziny i jestem, także czekam na informacje.

szprotka24

Ode mnie to jakieś 4 godziny drogi, ale praktycznie się stąd nie ruszam.
Jeśliby GD grali w Warszawie, moglibyśmy wszyscy, prawie wszyscy iść.

ailuj

Ja mam do wa-wy w sumie jakieś 7-8 godz. więc... 3 razy w życiu tam byłam i nie wiem kiedy będę następny raz...

RebelGirl

Ja, mam w ten lub następny weekend jechać do siostry do Warszawy. Chciałabym ją wtedy odwiedzić. Też czuję w sobie ten obowiązek.

Aleksandra

Pomysł Werr jest bardzo fajny, jestem jak najbardziej za. Ale jeśli chodzi o odwiedzenie jej grobu to nie bardzo wiem jak to chcecie zrobić. Bo zobaczcie: znaleźć ten cmentarz to może nie jest jakaś trudna sprawa, ale, o ile to nie będzie taki malutki cmentarzyk, znaleźć ten jeden grób to raczej trudniejsza sprawa. Szczególnie, że nie znamy nic poza imieniem i datą śmierci.

szprotka24

Może jej chłopak powiedziałby więcej Tomkowi?
Np. w którym miejscu jest pochowana.

Aleksandra

No tak, ale powiedziweć a dojść to jednak jest inna sprawa.
W każdym razie, dla mnie. Bo wybitnie źle oientuję się w terenie. Może ktoś inny trafi bez probklemów, nie wiem.

Rockowa

Właśnie się dowiedziałam, że 13 i 14 października będę w Warszawie. Będzie ktoś jeszcze w tych dniach? Wink

Jaszczurka

Wszystkie cmentarze, nawet te małe, są podzielone na sektory. Ponadto na większych, typu Powązki, wprowadzili elektroniczny rejestr, dostępny dla wszystkich na cmentarzu. Wystukujesz czyj grób chcesz znaleźć i wyświetla Ci jego dokładne położenie.

ailuj

Łooo kurde... jaki bajer.. nawet nie wiedziałam, że coś takiego jest. Ale nawet bez takiego...rejestru, można jakoś znaleźć. Jakieś znaki szczególne tego miejsca.. obiekty.. tj. np. drzewo, śmietnik, coś tam... w końcu byśmy znaleźli.

Pinacolada

Ja do W - wy raczej nie, chyba, że akurat wypadnie, że pojawię się w tamtych okolicach.

Oczywiście pomysł Wery - popieram!
Tylko to przesyłanie między sobą... ostatnio był z tym problem, pół roku z kawałkiem szło. Chociaż teraz lepiej powinno pójść, tak mi się zdaje.
A tamten list.. akurat ja przesyłałam go do ever.

Homo Economicus

Ja jestem za opcją, aby jedna osoba coś napisała, a potem ktoś zawiózł. Znam swoje zorganizowanie i wiem, że z mojej strony to by była kalpa, bo bym zgubiła ową kartkę. Poza tym nie wiem, co można by tam napisać... Wybaczcie, nie nadaję się do tego. Możecie mi się dziwić, ale ja robię coś dla niej po swojemu. Nie pamiętam, czy wspominała, jaki jest jej stosunek do wiary, ale ja się za nią modlę.

ailuj

Shadow

Ja też zgadzam się z Madzią. Po pierwsze, trwałoby to bardzo długo, po drugie - znając Pocztę Polską, z kartką mogłyby dziać się bardzo dziwne rzeczy.